Wiadomo, że czasu cofnąć się nie da, a wakacji nikt nie zwróci. Można jednak zawalczyć o odszkodowanie za nieudane wakacje i w ciągu 3 lat (a nie w ciągu 30 dni jak to było dotychczas) zawalczyć o odszkodowanie. Od 1 lipca też, reklamację można złożyć nie tylko u organizatora wyjazdu, ale także u agenta, który sprzedał wycieczkę.

 
Od 1 lipca br. weszła w życie nowela ustawy o usługach turystycznych. Zmiana daje prawo do tego, że osoba niezadowolona z wykupionej wycieczki ma 3 lata na ubieganie się o odszkodowanie. Powodów do reklamacji może być całe mnóstwo – poczynając od brudnego pokoju w hotelu przez posiłki kiepskiej jakości, na brudnej plaży kończąc. Odwołaniu podlega również zmiana ceny po wykupieniu oferty, czy modyfikacja programu wycieczki.

 

Od 1 lipca reklamację złożysz nie tylko u organizatora, ale również u agenta, który sprzedał Ci wycieczkę

 
Ze swoimi roszczeniami do biura podróży można występować przez 3 lata. Dopiero po upływie tego okresu roszczenia się przedawnią. Od 1 lipca reklamację można złożyć nie tylko u organizatora wyjazdu, ale także u agenta, który sprzedał wycieczkę.
 

Kiedy biuro podróży ma prawo podnieść cenę wycieczki?

 
Przepisy przewidują, że organizator wyjazdu może podnieść cenę najpóźniej na trzy tygodnie przed wyjazdem. Ma do tego prawo tylko w trzech przypadkach: gdy podrożeje transport, np. z powodu podwyżek cen paliwa, gdy wzrosną podatki lub opłaty od usług turystycznych, np. lotniskowe, gdy wzrosną kursy walut. Należy pamiętać o tym, że touroperator ma możliwość podwyżki ceny tylko wówczas, gdy istnieje taki zapis w umowie – inaczej nie może jej zmienić.
 

Kiedy odstępujemy od umowy bez żadnych konsekwencji?

 
Prawo odstąpienia od umowy mamy w momencie, gdy wystąpią nadzwyczajne okoliczności w miejscu do którego się wybieramy. Do takich sytuacji można zaliczyć wybuch epidemii, wulkanu, czy jeśli zaistniało zagrożenie terroryzmem. Nie poniesiemy kosztów rezygnacji w momencie gdy biuro podroży zmieni główne warunki imprezy. Zaliczyć do nich możemy zmianę miejsca i czasu trwania imprezy. Gdy jednak wprowadzi do programu nieznaczne zmiany i zastrzegł sobie do tego prawo w umowie, takiego prawa już klient biura nie ma.
 

Biuro może zastrzec w umowie, że impreza się nie odbędzie, jeśli zgłosi się zbyt mało uczestników

 
Do 1 lipca br. organizator sam określał w umowie, do kiedy może ją odwołać. Nowe przepisy wskazują konkretne terminy, w jakich najpóźniej może to zrobić: 20 dni przed imprezą, która trwa ponad 6 dni, 7 dni przed imprezą, która trwa 2-6 dni, oraz 48 godzin przed imprezą, która jest krótsza niż 2 dni. W takim przypadku biuro podróży zwraca turystom wszystkie wpłaty w ciągu 14 dni, jednak nie ma obowiązku zapłacić odszkodowania.
 
Źródło: www.rp.pl