Jak wynika z najnowszego wyroku Sądu Najwyższego*: „Wykładnia OWU, która pozwala odmówić wypłaty odszkodowania już po zajściu zdarzenia czy wypadku jest niedopuszczalna” – publikuje  „Rzeczpospolita” [2018-06-19].

 
Jak podaje gazeta, wyrok Sądu Najwyższego  zapadł w sprawie, w której zakład ubezpieczeń nie wypłacił odszkodowania. Sprawa dotyczy  odszkodowania w spółce z branży fitness. Firma posiadała ubezpieczenie, które chroniło wyposażenie lokalu m.in. od dewastacji.
 
Do zdarzenia doszło w momencie, gdy wynajmujący tuż po wypowiedzeniu umowy najmu lokalu – wystawił sprzęt firmy na zewnątrz. Wskutek działań wynajmującego uległ on zniszczeniu. Ich właściciel sprawę oddał do sądu – jednak ten orzekł, że zdarzenie nie miało charakteru niespodziewanego ani nie było dewastacją w rozumieniu OWU. W związku z tym nie można ich uznać za objęte ubezpieczeniem.
 

SN: Zapis OWU musi być tak skonstruowany, aby nie budził żadnych wątpliwości

 
SN stwierdził jednak, że wykładnia nie może pomijać celu zawarcia umowy, jej natury i funkcji. W związku z tym OWU powinny jednoznacznie określać ryzyka oraz wyłączenia odpowiedzialności, w taki sposób, aby osoba ubezpieczająca  nie miała wątpliwości, jakie zdarzenia nie są objęte zakresem ochrony. W uzasadnieniu wyroku, sędzia Zbigniew Kwaśniewski wskazał, iż wykluczona jest wykładnia OWU usprawiedliwiająca odmowę wypłaty odszkodowania, gdy dopiero po zdarzeniu wiadomo, że nie było ono objęte polisą.
 

Wszelkie niejasności powinny być interpretowane na korzyść ubezpieczającego

 
Tomasz Młynarski, radca prawny w Biurze Rzecznika Finansowego, ocenił, że SN trafnie przyjął, że w tego typu sprawie trzeba ustalić, czy ubezpieczający dokładnie wiedział, jakie zdarzenia są objęte ubezpieczeniem, a jakie nie. Sąd Najwyższy przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpatrzenia.
 
Źródło: www.rp.pl
 
*sygn. akt: II CSK 445/17